Wyzywacie Macierewicza i jego zespół od najgorszych . Odmawiacie im kompetencji, rzetelności naukowej. Proponuję pójść za ciosem. Trzeba jak najszybciej zorganizować debatę. Debata powinna być publiczna, transmitowana przez media. Nie ma lepszego sposobu na obnażenie niekompetencji Zespołu Parlamentarnego ds Zbadania Katastrofy Smoleńskiej jak uczciwe skonfrontowanie ich z ekspertami Komisji Laska. Tylko w publicznej otwartej debacie jest możliwe wydobycie na światło dziennie tych zaplutych karłów reakcji. Przecież jeżeli Wy z taką łatwością rozprawiacie się na Salonie24 z poglądami ekspertów Macierewicza to chyba nie wątpicie że doktor Lasek rozbije ich w pył ? Prawda, że nie macie wątpliwości? Cykl powiedzmy tygodniowy, jedna debata dziennie. Zaczynamy w poniedziałek, kończymy w piątek. Weekend to analizy, podsumowanie, wreszcie sondaże. W poniedziałek mamy już pozamiatane. Nie ma problemu Macierewicza i jego Komisji. Prawda, że proste ?
Jest tylko jedno małe pytanie. Dlaczego tej publicznej debaty chce Macierewicz a Lasek unika jej jak diabeł święconej wody ? I jeszcze jedno, dlaczego Wy, przepraszam za wyrażenie, "salonowcy" jako pierwsi nie domagacie się takiej debaty? Przeciwnik jest niekompetentny? Super! Manipuluje danymi ? Jeszcze lepiej! Tym łatwiej będziecie w stanie udowodnić swoje racje w debacie. W czym więc problem?
A może jest tak, że wasza agresja, nienawiść, nieumiejętność panowania nad złymi emocjami ma swoje źródło w Waszym lęku, niepewności? Może Waszą wścieklizną staracie się zakrzyczeć napier...cego Wam w tyle głowy dzięciołka" a może oni mają rację?" I ten lęk przed zawaleniem sie tej całej konstrukcji ( myślowej;) ) powoduje, że zachowujecie się ,przepraszam za wyrażenie, jak małpy w klatce, drażnione przez dozorcę. Bo musi być jakaś przyczyna, że normalni ludzie, ojcowie dzieciom, przykładni mężowie dostają piany i ataku epilepsji na wspomnienie Macierewicza i Biniendy.